WSPOMNIENIE

Pod koniec 2022 roku mniej, więcej na miesiąc przed malowniczym uprowadzeniem do szpitala, przetłumaczyłem wiersz Kiplinga do książki Białej Plamy (Charlie Corbett, 12 ptaków ratujących życie, tł. Krzysztof Środa). Byłem wtedy strasznie pijany i dzisiaj przetłumaczyłbym go ciut inaczej, ale niewiele.

Chodzi o to, że wiersz jest o psie. A także o to, że mnie Fb nie podsuwa „wspomnień”, więc muszę je sam wytwarzać.

A zatem wspominam Sunię wersami pana Rudyarda:

Dzień w dzień, od świtu po noc ciemną,

Gdziekolwiek idzie droga,

Cztery Łapy

Mówi: „Ja z tobą, a tym ze mną”

I truchta w nogę noga.

I znów mi przyszedł w drogę czas.

Tę, której nie znam, i stąd trema.

Bo na niej już nie będzie nas,

Bo Czterech Łap

Już nie ma.